wtorek, 12 lutego 2008

Fluxbox

Fluxbox
Jest to lekki, prosty a zarazem konfigurowalny i estetyczny menedżer okien. Jest najpopularniejszym menedżerem obok KDE, Gnome czy XFCE. Mimo wszystko cieszy się chyba mniejszą popularnością od nich.

Dlaczego Fluxbox?
Jak dotąd miałem okazję lepiej przetestować jedynie Gnome i Xfce, więc z nimi będę głównie porównywał Fluxboxa. KDE używałem jedynie u kogoś, bądź z Live CD, ale nie wywarło na mnie dobrego wrażenia.

Po pierwsze lekkość. Mam dosyć słaby komputer (procek w okolicach 550MHz, 256 ram) i mam obsesję na punkcie szybkości i lekkości. Choć ramu mi nie brakuje, to jednak lubię, gdy nic niepotrzebnego go nie zużywa.
Po drugie lubię decydować czego używam. Fluxbox niczego mi nie narzuca, wszystkie programy typu menedżer plików, przeglądarka obrazków, notatnik itd. są moim wyborem. Oczywiście, gdzie indziej też mogę decydować, jednak w innych środowiskach są pewne zestawy programów instalowane razem z nimi zwykle.

Pierwsze wrażenie - całkiem pozytywne. Po tym, co czytałem w internecie oczekiwałem pustek i tysięcy plików konfiguracyjnych do przedarcia się przez nie, jednak otrzymałem bardzo estetyczne środowisko, z różnymi stylami, pięknie wygenerowanym menu, znacznie lepiej niż w Xfce IMHO. Zainstalować kilka programików, parę kosmetycznych poprawek w kilku pliczkach, będących bardziej przyjemnością, niż ciężką robotą i gotowe - idealne środowisko doskonale spełniające moje wymagania.
Pora sprawdzić intrygującą mnie kwestię zużycia pamięci - odpalam Conkiego i co widzę? Po uruchomieniu samego systemu, bez zbytku innych programów zużycie pamięci oscyluje w okolicach 30 MB. Perfect. (Warto nadmienić, że np. w DSLu czysty system z odpalonym Conkym jedynie zużywa, uwaga, ok. 15 MB!). Xfce zużywał jakieś 60, a Gnome jeszcze więcej zwykle.
Wszystko chodzi szybko i pięknie.
Dla tych, co lubią wszystko wyklikać są liczne programiki usprawniające konfigurację Fluxboxa, jednak konfiguracja tradycyjna jest bardzo prosta, zwłaszcza, że można bez problemu znaleźć przejrzyste poradniki na ten temat, chociażby na znakomitej stronie - blogu o nim - http://endel.ovh.org/ .

Jeśli chodzi o estetykę, to wcale nie odbiega od innych środowisk, mi nawet bardziej ten minimalizm się podoba. Po zainstalowaniu mamy dostępntch wiele ładnych styli (u mnie było 22), które zmieniamy wprost banalnie, wchodząc w menu a następnie styles. Oczywiście można doinstalować swoje. Edycja menu jest bardzo prosta, wręcz intuicyjna, plik konfiguracyjny ma oczywistą i przejrzystą budowę.
Fluxbox potrafi być naprawdę piękny. U mnie jest on jeszcze nie do końca dopracowany (muszę coś zrobić, żeby przezroczystość terminala chodziła jak należy i jakoś ładniej to wszystko dopasować, znaleźć ciekawszą tapetę, itd.). Jeśli ktoś chce zobaczyć, jak naprawdę może się prezentować fluxbox - niech zerknie na podanej wyżej stronie, albo wpisze w googlach.

Poniżej wrzucam screeny. Jeśli ktoś chce to wrzucę Conkyego (lekko zmodyfikowany styl znaleziony chyba na jakimś serwisie typu gnome-look, autora przepraszam, ale nie pamiętam czyj to styl) oraz tapetę i jej pochodzenie.

Programy widoczne na screenach:
Gaim
Conky
Iceweasel (xfce'owski firefox. Żadnych zmian poza nazwą nie widzę:P)
Mousepad (skojarzenia tych dwóch programów z xfce są jak najbardziej słuszne, wcześniej po prostu używałem xfce i programy zostały niektóre)
ROX-filer
MOC
Abuse

Ale programami zajmiemy się kiedy indziej:)

Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Brak komentarzy: