wtorek, 26 lutego 2008

Bardzo krótka historia Kosowa

Bardzo krótka historia Kosowa

Kosowo było dla Serbii terenem bardzo ważnym. Tam rozgrywały się najważniejsze w ich historii wydarzenia i bitwy. W pewnym okresie do Kosowa zaczęli napływać Albańczycy. Kosowo zostało przez nich wręcz zalane. Gdy Jugosławia, państwo zrzeszające południowych słowian utworzone głównie z inicjatywy Serbii zaczęła się rozpadać Serbowie zostali ochrzczeni przez świat tymi złymi. Powstania Chorwatów, Słoweńców i innych państw, ogólnie okropny burdel i rozpad. Albańczycy w Kosowie wykorzystali to chcąc utworzyć z Kosowa swoje oddzielne państwo. Mimo iż oczywiście w przeciwieństwie do Chorwatów na przykład to wcale nie były ich tereny, byli po prostu napływającymi imigrantami. Zaczęły się walki, napadali na postarunki serbskiej policji, palili domy Serbów, wyrzynali ich, przepędzali. Serbia co zrozumiałe wysłała wobec tego wojsko, by bronić swych terenów i Serbów gnębionych na ich własnym miejscu. Wobec tego momentalnie pojawiły się na całym świecie fałszywe głosy, że niby Serbia najeżdża na nich, wyrzyna ich i w ogóle.
Ostatecznie jednak Kosowo nie uzyskało niepodległości, choć Albańczycy przepędzili większość Serbów. Przez kilkanaście lat utrzymywał się oficjalny stan, że Kosowo jest częścią Serbii, choć stało się ciemnym miejscem Albańczyków. Bez żadnej organizacji, i ładu. Kosowo było przez lata wylęgarnią mafii i bandytów. Obecnie ogromna część mafii w Europie to są właśnie tamte Albańce. Teraz nagle Kosowo ogłosiło niepodległość. Mimo iż nie potrafią sobą zarządzać, nad wszystkim muszą panować inne kraje, bo sami sobie nie radzą i tak będzie pewnie jeszcze przez długi czas. Karykaturalny twór powstały z wyrwanej Serbom ziemi, którą tak kochali i która była dla nich tak ważna.
Ale oczywiście cały świat szumi o tym, jak to kolejne biedne, głębione państewko uzyskało niepodległość, jakie to piękne i jak to fajnie, że się wyswobodziło. Otwieram dziś gazetę i co widzę na pierwszej stronie? Artykuł o tym, jak serbskie potwory zdemolowały ambasadę stanów, zdjęcie rozwrzeszczanych szalonych serbów z flagami, wszystko przedstawione, jak by to była gromada tyranów i rządnych krwi bandytów.

Podsumowania i celnego zakońćzenia nie będzie. Sami sobie podsumujcie.

Brak komentarzy: